Zakłady bukmacherskie cieszą się w Polsce bardzo dużym zainteresowaniem i od dawna są traktowane jako ten „bezpieczny” model grania na pieniądze. W sieci można znaleźć mnóstwo serwisów jak IviBet, które zapewniają ogromny dostęp do zakładów na wszystkie wydarzenia sportowe i nie tylko. Jeżeli ktoś ma ochotę postawić mecz, to bez najmniejszego problemu znajdzie miejsce, które mu to umożliwi na bardzo dobrych warunkach.
Każdy obstawia, żeby wygrać, a kiedy w grę wchodzą prawdziwe pieniądze, pojawiają się też emocje, które mogą podpowiedzieć nieprzemyślane ruchy. Te zdarzają się przede wszystkim początkującym typerom, bezwzględnie wykorzystywanym przez cynicznych twórców serwisów z „pewniakami”. Czy korzystanie z takich usług ma sens, czy może służą one jedynie wyłudzeniu pieniędzy od nieświadomych początkujących typerów?
Zjawisko „Pewniaka” w kontekście gier sportowych
Fani zakładów sportowych często korzystają z pojęcia pewniaka. Najczęściej określa się tak wydarzenie, które jest uważane za coś, co po prostu musi potoczyć się w jeden sposób. Przykładem może być mecz Realu Madryt z Almerią, czyli obecnie najsłabiej prezentującym się zespołem Primera División. Obstawiając taki mecz, trudno spodziewać się, że ekipa ze stolicy Hiszpanii mogłaby przegrać. A jednak historia wielokrotnie pokazywała, że takie rzeczy się dzieją. Taki jest sport. Kilka nieprzewidzianych sytuacji – czerwona kartka lub kontuzja, mogą całkowicie wywrócić wszystko do góry nogami. Dlatego nawet pewniaki od czasu do czasu nie „wchodzą”.
Dodatkową kwestią jest to, że bukmacher doskonale zdaje sobie sprawę z tego, które wydarzenia mogą uchodzić za pewniaki i odpowiednio obniża kurs, aby zmniejszyć ryzyko zbyt dużych wygranych. Dlatego takie wydarzenia otrzymują kurs, wynoszący np. 1.05, czyli jeżeli ktoś postawi 10 zł, to wygra 10,5 zł i będzie 5% na plusie. Gdyby jednak wydarzenie nie potoczyło się po jego myśli, straci całe 10 zł. To każde sądzić, że popularne pewniaki nie są opłacalne i zdecydowanie lepiej sięgać po kursy rzędu 1.5+, które zostały odpowiednio przeanalizowane przez typującego. Ryzyko jest większe, ale potencjalne wygrane znacznie wyższe – zwłaszcza na kuponach kumulowanych.
Pewne kupony od „ekspertów”
W sieci regularnie pojawiają się usługi oferowania kuponów z wysokim prawdopodobieństwem trafienia. Zasada działania najczęściej jest taka sama. Portal udostępnia kupony z konkretnymi zakładami na zbliżające się wydarzenia. Najczęściej składają się z kilku zdarzeń i dają kilkukrotne przebicie względem postawionego zakładu. Żeby otrzymać dostęp do takich „fachowych” ocen, należy zapłacić jedyne kilkadziesiąt złotych.
Przy możliwości potencjalnego zarabiania ogromnych pieniędzy na bukmacherce, taka inwestycja może się wydawać nic nie znaczyć. Jednak w rzeczywistości pewne kupony są bezwartościowe, ponieważ nikt nie przewidzi, jak potoczy się dane spotkanie.
Gdyby istniało logiczne wytłumaczenie na „ogranie” bukmachera, to z pewnością znalazłyby się osoby, które wykorzystałyby to dla własnych korzyści, a nie rozprowadzały dla wszystkich za kilkadziesiąt złotych. Warto także zaznaczyć, że gdyby było to możliwe, to upadłby cały ogromny sektor zakładów sportowych, a to się nie dzieje.
Bukmacherka jest tworzona w taki sposób, żeby zarabiać, więc statystycznie więcej osób przegrywa niż wygrywa i trzeba się z tym pogodzić. Wszyscy, którzy twierdzą, że jest inaczej, są po prostu naiwni lub zwyczajnie kłamią, żeby naciągnąć tych pierwszych.
Podsumowanie: Nie ma pewniaków – liczy się jedynie rzetelna analiza
Nie da się przewidzieć wyniku rozgrywek sportowych. Nawet najlepszy od czasu do czasu przegrywa i to właśnie najczęściej wtedy nie wchodzą kupony z pewniakami. Dlatego najlepiej przygotować się na to, że przegrane się zdarzają i skupić na tym, aby składać dobrze przeanalizowane zakłady.